Jakub Wocial - forum dyskusyjne

ja czytałam! Yellow_Light_Colorz_PDT_06

I to była pierwsza ksiażka, która mnie wciagnęła, a byłam wtedu w 4 klasie podstawówki :P ale chociaż czytałam to też nie kojażę wszystkich występujących tam postaci...

A film masz? XD Ja mam taki stary na video, chyba sobie obejrze ;)

nie....buu! filmu nie mam...:( ale na spektaklu pewnie sobie to jakoś przypomnę...oby do stycznia! :P

A wracajac do Marcina..... :P
Co sadzicie o jego wykonaniu "Dla Sary"? On jest na pewno lepszy aktorsko, ale czy wokalnie..?

Nie! Wokalnie zdecydowanie Kuba! To jest moje zdanie, bo Marcina aktorsko to ja raczej nie widziałam, ale słyszałam w Arkadii, i jego "Dla Sary" mówię nie!

Marcin w chwili obecnej bardzo pracuje nad swoim glosem (prawie caly wolny czas spedza w szkolkach) i mozliwe, ze on sie jeszcze poprawi. Natomiast jego aktorstwo jest swietne

Aktorsko wierzę, ale z głosem wolę Molędę :P

Moleda od najmlodszych lat spiewa, wiec to troche inna szkola ;)

Ja i głosowo i aktorsko wolę Marcina, jest niesamowity Yellow_Light_Colorz_PDT_10

Ja wole "Dla Sary" w jego wykonaniu bo akurat ta piosenka Moledy mnie nudzi. Krypta (wokalnie!) Kuba a aktorsko Marcin znow :P itd itd

Wokalnie wolę Molędę, ale to Marcinowe "Czuję moc, czuję zew..." *.* aktorsko jak najbardziej Marcin Yellow_Light_Colorz_PDT_06

ja tylko Kube widziałam.. więc, nie trudno się domyślić..:)

ale mysle, ż eMarcin ma ładny głos i ładnie śpiewa tyle tylko , ze nie do tej roli, ma przecież dużo fanek i wogóle..:P

Marcin jest aktorsko świetny :) jego "Dla Sary" też nie raz wywołało u mnie morze łez ;) Choć za pierwszym razem jak go słyszałam, myślałam: "jak tak można zmasakrowac tak cudną piosenkę???" No nic, wtedy coś mu nie poszło :) Aczkolwiek wokalnie chyba Molędziak ma w moim rankingu przewagę ;) Uroczo wykonuje w "Krypcie", "Tam jest swoboda" też bardzo mi się podoba. U Marcina drażnią mnie jego góry, takie na siłę jakby... :)
Ale i tak uważam, ze obaj są w tych rolach świetni i nie umiałabym wybrac, którego wolę :P
Senk ju ;)

możejak Marcin siępoduczy jeszcze śpiewać to będzie mu wychodziło lepiej!!:):) wierzę, że tak,a teraz jeśli jeszcze pojedzie po za Polskę to napewno. :)

Witam po dłuugim braku znaków życia i swoje zadomawianie się na nowym forum zaczynam od napisania właśnie w Tym temacie. Marcin Wortmann jest moim ulubionym artystą Romy. Nie kryję tego wcale. Jak dla mnie to ogromny cios, że na tej scenie już go nie zobaczę :( Przykrość i okropność. Słyszałam, że miał jechać do Niemiec, a tu się okazuje, że do Stanów - to gorzej, bo dalej :P Ale z drugiej strony, nadal prowadzi zajęcia w Akademii Musicalowej, więc może jeszcze na trochę zostanie...? Jeśli chodzi o wokal - faktycznie, te góry to mu czasem nie wychodzą, ale cała reszta miodzio po prostu, a o to przecież chodzi. Ostatnio w niedzielę pierwszy raz widziałam K. Molędę od listopada ubiegłego roku (abstrakcja, co nie? xD) i byłam tak głęboko zawiedziona... Jakoś zupełnie nie tak wszystko było. Ale wiadomo - każdy aktor kreuje inaczej swoją rolę. A Marcinowy Alfred jest taaki fajny Yellow_Light_Colorz_PDT_06

I już go nie zobaczę, bo mam bilet tylko na 22 X =__= Wiem, to brzmi trochę jak wywód zdesperowanej fanki, ale cóż :P
Ostatnio wszystko jest nie tak.